barack_obama_addresses_joint_session_of_congress_2009-02-24

 

 

 

 

www.whitehouse.gov

Prezydent Barack Obama przez całe swoje dwie kadencje chronił nielegalnych imigrantów. Dekrety prezydenckie skutecznie odsuwały widmo deportacji.

W ostatnich dniach oczekiwano od niego, że zastosuje ten sam wybieg prawny do zalegalizowania pobytu milionom imigrantów bez legalnego statusu w USA. Miało by się to odbyć za sprawą prezydenckiego przywileju prawa łaski. Organizacje broniące ich praw oraz sami imigranci apelowali do prezydenta w tej sprawie. Cecilia Munoz, która jest doradczynią prezydenta Obamy w sprawach polityki krajowej zakomunikowała, ze prezydent nie skorzysta z prawa łaski w stosunku do nielegalnych imigrantów. Sam Obama doszedł do takiego wniosku po przeanalizowaniu sprawy. Prawo łaski nie użyte w ten sposób nie spowoduje zmiany statusu prawnego a co za tym idzie nie uchroni samych imigrantów przed deportacją, jakie już się zdarzały.W 2014 r. prezydent Obama wstrzymał swoim dekretem deportacje osób określanych mianem „Dreamers”, są to osoby ,które przyjechały do USA jako dzieci, oraz pomógł zablokować deportacje osób ,które są rodzicami dzieci o legalnym statusie ( obywatelstwo, zielona karta). Jednak teraz sytuacja jest inna. Jak powiedziała Pani Cecilia Munoz – ludzie liczyli na nas, jednak ułaskawienie nie chroniłoby tych ludzi przed deportacją. Ułaskawienie stosuje się do przestępstw kryminalnych a nie cywilnych. Dlatego nie powoduje zmiany statusu prawnego tych osób jak wyjaśniła w wywiadzie dla Centrum Badań Migracyjnych. Status cywilno prawny może zmienić tylko Kongres Stanów Zjednoczonych. Nowo wybrany prezydent Donald Trump wielokrotnie krytykował stosowanie dekretów prezydenckich do wstrzymywania wykonywania deportacji i zapowiadał walkę z nielegalna imigracją. Trump nazwał je łamaniem konstytucji USA przez ustępującego prezydenta.